Maja rządzi .... czyli koktajl owocowo - mleczny na bazie mango i gruszki z nutą cynamonu
W spokojne weekendowe piątkowe popołudnie wpadła do nas
z wielką torbą Maja Córka Zegarmistrza :-) Nietuzinkowa postać – uczestniczka wielu larpów, organizatorka konwentów
i lubelskich Lost Days’ów, zapalona miłośniczka gier RPG
i czytelniczka fantastyki, a ponad to studentka, projektantka biżuterii i odzieży związanej przede wszystkim
z zainteresowaniami ;-), krawcowa, początkująca kucharka – no wiecie taka skromna dziewczyna :-) Moja Ukochana Córeczka :-)
Wpadła więc z tą swoją dużą torbą – ha!
Na pewno chcielibyście wiedzieć co przyniosła???
Wszystko w swoim czasie, wszystko w swoim czasie …
Na pewno chcielibyście wiedzieć co przyniosła???
Wszystko w swoim czasie, wszystko w swoim czasie …
Porozkładała się w mojej maleńkiej kuchni, że poczułam się
intruzem :-) i zaczęło się …
Zdrowe, wieloowocowe popołudnie koktajlowe … :-)
Maja Córka Zegarmistrza postanowiła przyrządzić nam swój
ulubiony koktajl owocowo mleczny
Będzie potrzebne:
- 1 mango
- 2 banany
- 1 gruszka
- 1,5 - 2 szklanki mleka
- 1 – 1,5 łyżeczki cukru brązowego lub miodu
- Szczypta cynamonu (do smaku)
Jak wykonać:
Owoce umyć, obrać ze skórki i zblendować w
blenderze. Dodać cukier lub miód (Maja dodała cukier) mleko i cynamon i znów blendować
do połączenia składników.
Cukru można dodać mniej lub w ogóle go nie
dodawać jeśli nie lubicie zbyt słodkich koktajli, zresztą owoce jeśli są
naprawdę dojrzałe to są bardzo słodkie.
Ilość mleka można również sobie dozować. Jeśli
lubicie gęste koktajle – możecie mleka dodać mniej. Jeżeli lubicie mniej gęste –
lejcie mleko śmiało :-)
Do zrobienia tego koktajlu wybierajcie
owoce dojrzałe,
a zwłaszcza owoc mango powinien być bardzo dojrzały i miękki.
a zwłaszcza owoc mango powinien być bardzo dojrzały i miękki.
Chyba już wiecie co przyniosła Maja w
wielkiej torbie? Tak
Swój śliczniutki i nowiutki blenderek,
żebyśmy mogły,
a właściwie ja żebym mogła się „pobawić”, popróbować, bo jak wiadomo – szewc bez butów chodzi … :-)
a właściwie ja żebym mogła się „pobawić”, popróbować, bo jak wiadomo – szewc bez butów chodzi … :-)
Wygląda pysznie. Muszę sobie taki zrobić. Smacznie u Ciebie. Pozdrawiam Kaśka
OdpowiedzUsuńDzięki za sympatyczny komentarz :-) Co do koktajli zamierzam trochę porządzić i ja ... jednak bardziej na zielono - planuję serię zielonych koktajli - idzie wiosna - trzeba się wzmocnić!!! :-) Mam nadzieję, że Ci się również spodobają ... Pozdrawiam
Usuń