Podobno grecka ... czyli tarta serowa z pomidorami i ziołami
Nad upieczeniem tej tarty wisiało jakieś fatum … piekłyśmy ją z moją córką,
a właściwie nie piekłyśmy przez 3 dni. Najpierw dzieci wybierały z mojej prywatnej książki kucharskiej tartę, która by im odpowiadała, a wierzcie mi – dokonać tego wyboru nie było łatwo. Moja dziatwa pod względem kulinarnym jest bardzo wymagająca i powiedziałabym wybredna.
Po wielu godzinach wnikliwych wyborów tarty dzieci zdecydowały, że ma to być tarta słona. Jakiś sukces osiągnięty został i przyznam, że bardzo mnie zaskoczyły wyborem, a właściwie wskazaniem, że tarta nie ma być słodka. Po kolejnych kilku godzinach uzgodniono, że tarta ma być z serem serowa z pomidorami. Tutaj mnie nie zaskoczyły bo na okrągło mój synek zapieka ser w pizzy, grzankach, tostach i zjada go na kanapkach z ketchupem. Wybór takiej tarty był dla mnie kolejną wariacją sera z ketchupem – niczym więcej :-)
Niestety, pierwszego dnia moja ukochana pierworodna córka w ostatniej chwili przypomniała sobie – a właściwie oświeciło ją, że będzie miała przegląd instalacji gazowej – więc nie może przyjść do nas i nie odbędzie się rodzinne pieczenie tarty.
Drugiego dnia zadzwoniła, że wymieniać będą jej liczniki na wodę :-) Gdyby nie fakt, że to właśnie ona była sprawczynią całego zamieszania z pieczeniem tarty – pomyślałabym, że nie ma ochoty na taką zabawę. Bardzo to dziwnie, trochę śmiesznie to wyglądało -sami przyznacie.
W końcu pod wieczór udało się nam zabrać do wspólnego pieczenia tarty, babskich rozmów, których bardzo mi brakuje odkąd wyprowadziła się na własne śmieci.
Tarta się udała. Chłopcy mlaskali z zachwytu. Przez chwilę było jak za dawnych dobrych czasów.
a właściwie nie piekłyśmy przez 3 dni. Najpierw dzieci wybierały z mojej prywatnej książki kucharskiej tartę, która by im odpowiadała, a wierzcie mi – dokonać tego wyboru nie było łatwo. Moja dziatwa pod względem kulinarnym jest bardzo wymagająca i powiedziałabym wybredna.
Po wielu godzinach wnikliwych wyborów tarty dzieci zdecydowały, że ma to być tarta słona. Jakiś sukces osiągnięty został i przyznam, że bardzo mnie zaskoczyły wyborem, a właściwie wskazaniem, że tarta nie ma być słodka. Po kolejnych kilku godzinach uzgodniono, że tarta ma być z serem serowa z pomidorami. Tutaj mnie nie zaskoczyły bo na okrągło mój synek zapieka ser w pizzy, grzankach, tostach i zjada go na kanapkach z ketchupem. Wybór takiej tarty był dla mnie kolejną wariacją sera z ketchupem – niczym więcej :-)
Niestety, pierwszego dnia moja ukochana pierworodna córka w ostatniej chwili przypomniała sobie – a właściwie oświeciło ją, że będzie miała przegląd instalacji gazowej – więc nie może przyjść do nas i nie odbędzie się rodzinne pieczenie tarty.
Drugiego dnia zadzwoniła, że wymieniać będą jej liczniki na wodę :-) Gdyby nie fakt, że to właśnie ona była sprawczynią całego zamieszania z pieczeniem tarty – pomyślałabym, że nie ma ochoty na taką zabawę. Bardzo to dziwnie, trochę śmiesznie to wyglądało -sami przyznacie.
W końcu pod wieczór udało się nam zabrać do wspólnego pieczenia tarty, babskich rozmów, których bardzo mi brakuje odkąd wyprowadziła się na własne śmieci.
Tarta się udała. Chłopcy mlaskali z zachwytu. Przez chwilę było jak za dawnych dobrych czasów.
Co będzie potrzebne:
Na ciasto:
- 200 g margaryny
- 1,5 szklanki mąki (250 g)
- 1 jajko
- 1 łyżka śmietany
- szczypta soli
Na nadzienie:
- 250 g sera typu Feta
100 g tartego żółtego sera typu Gouda - 1/2 krążka sera typu Camembert
- 50g serka pleśniowego typu Lazur
- 1/2 posiekanej papryki czerwonej
- 1/2 posiekanej papryki żółtej lub zielonej
- 1 ząbek czosnku
- świeże zioła (bazylia, tymianek)
- 250 g pomidorków koktajlowych
- 2 jajka
- ziarna fasoli do obciążenia tarty
- 1 łyżka margaryny lub oliwy
Jak wykonać:Do miski wsypać mąkę, szczyptę soli, dodać tłuszcz i jajko.
Wszystko wymieszać mikserem a następnie szybko zagnieć. Jeśli ciasto nie chce się zagnieść dodać łyżkę śmietany.
Formę do tarty o średnicy 26cm wysmarować tłuszczem i obsypać mąką.
Ciasto rozwałkować i wylepić formę nakłuwając widelcem ciasto.
Formę z ciastem wstawić na 10 - 15 minut do zamrażarki.
Po wyjęciu z lodówki na cieście położyć kawałek pergaminu i wysypać na niego ziarna fasoli (które obciążą piekące się ciasto).
Wstawić ciasto do nagrzanego piekarnika i piec 15 - 20 minut w 200st.C.
W międzyczasie czosnek posiekać i razem z papryką przesmażyć na łyżce rozpuszczonej margaryny lub oliwy. Zioła posiekać.
Ser feta zmiksować z jajami, dodać przesmażoną paprykę, zioła i tarty ser, rozdrobniony ser typu Lazur oraz pokrojony w kosteczkę Camembert.
Całość wymieszać.
Serek typu Feta w towarzystwie jajek nie może doczekać się wprost na zbełtanie :-) |
Do zbełtanego towarzystwa Fety z jajami dołączają przesmażone papryczki i czosnek :-) |
Do doborowego towarzystwa dołączają sery i zioła :-) |
Jeśli ciasto wystarczająco się podpiekło – należy ostrożnie wyjąć je z piekarnika,
z formy usunąć fasolę i pergamin.
Na ciasto wyłożyć masę serową i wyrównać powierzchnię.
W ten sposób tarta jest prawie gotowa do włożenia do piekarnika. Wystarczy powkładać jeszcze umyte pomidorki i tarte można włożyć do nagrzanego piekarnika na 30-40 minut . Piec w temperaturze 180 stopni C
Pozostaje mi tylko zachęcić Was do wypróbowania przepisu i potem delektowania się tartą. Nie lubię się chwalić ale jest naprawdę smaczna :-)
Na dowód tego, że jest smaczna - to oto zdjęcie. W kilka minut po tarcie nie zostało prawie ani śladu ... :-) :-) :-) |
Komentarze
Prześlij komentarz
Możesz skomentować ten post