Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2014

Maja rządzi .... czyli koktajl owocowo - mleczny na bazie mango i gruszki z nutą cynamonu

Obraz
W spokojne weekendowe piątkowe popołudnie wpadła do nas z wielką torbą Maja Córka Zegarmistrza  :-) Nietuzinkowa postać – uczestniczka wielu larpów,  organizatorka konwentów  i lubelskich Lost Days’ów, zapalona miłośniczka gier RPG i czytelniczka fantastyki, a ponad to studentka, projektantka biżuterii i odzieży związanej przede wszystkim z zainteresowaniami ;-), krawcowa, początkująca kucharka – no wiecie taka skromna dziewczyna :-) Moja Ukochana Córeczka :-) Wpadła więc z tą swoją dużą torbą – ha! Na pewno chcielibyście wiedzieć co przyniosła??? Wszystko w swoim czasie, wszystko w swoim czasie … Porozkładała się w mojej maleńkiej kuchni, że poczułam się intruzem  :-)  i zaczęło się … Zdrowe, wieloowocowe popołudnie koktajlowe … :-) Maja Córka Zegarmistrza postanowiła przyrządzić nam swój ulubiony koktajl owocowo mleczny Będzie potrzebne: 1 mango 2 banany 1 gruszka 1,5 - 2 szklanki mleka 1 – 1,5 łyżeczki cukru brązowego lub miodu Szczypta c

Tarta grzechu warta ... czyli tarta czekoladowo - orzechowa z nutą pomarańczy

Obraz
To była miłość od pierwszego wejrzenia – dosłownie :-) Kiedy moja ulubiona blogerka Maja wrzuciła tę tartę na bloga, a właściwie najpierw jej zdjęcia na swojego Fanpagesa na „fejsiku” jej widok mnie oczarował :-) Czułam przez ekran monitora jej smak i zapach :-) mieliście coś takiego??? Nie mogłam się doczekać kiedy ukarze się przepis, a potem kiedy zabiorę się do pieczenia …. I na tym mogłabym zakończyć tego entuzjastycznego posta, bo potem mój zapał stygł, stygł, stygł … Postanowiłam piec tartę wg przepisu nie kombinując wiele bo autorka tak pięknie pisała o niej, że nie widziałam potrzeby aby „na pierwszej randce ” coś zmieniać, coś udoskonalać. Nie wiem co zrobiłam nie tak z ciastem ale po włożeniu do piekarnika po kilku minutach ciasto spłynęło w dół po ściankach blachy :-) :-( :-( :-( Musielibyście zobaczyć wtedy moją minę :-) Nie była to moja pierwsza tarta w życiu, ani druga, ani trzecia, ale pierwszy raz w życiu przydarzyło mi się coś takiego :-) Prawie łzy napłynęły mi do

To co tygryski lubią najbardziej … czyli „Buchty , Parzaki, Pampuchy, kluski drożdżowe gotowane na parze”

Obraz
Tak to już jest, że drożdżowe mnie nie lubi :-( i nie wiem dlaczego? Nie wiem też co robię źle, jakie popełniam błędy ale … ale średnio co drugie drożdżowe (obojętnie jakie) mi nie wychodzi … Od drożdżowego w naszym domu jest Pan K. To On zawsze z dumą wypieka wielkanocne baby, nawet wielkanocnego baranka. To jemu pięknie rosną bożonarodzeniowe makowniki … Ja tylko spoglądam z zazdrością w piekarnik, z zazdrością na pana K i obiecuję sobie, że następnym razem się uda. No i raz się uda, a raz jest totalna klapa, że ręce opadają jak ostatnia buka drożdżowa w moim wykonaniu – nawet ptaki jej za bardzo nie chciały ;-). Ponieważ dziś piątek, postanowiłam wziąć się za coś łatwiejszego, acz drożdżowego no i udało się troszeczkę … Bułki na parze, buchty czy jak to woli parzaki to doskonałe danie na piątkowy obiadek w moim domu. Dziecki przepadają za nimi. Pamiętam jak jeszcze moja babcia w swojej olbrzymiej kuchni (23m kwadratowe) rozkładała stół, wielką miednicę i robiła dla nas buchty … d

Szynka pieczona

Obraz
    Święta, rocznice, podniosłe chwile. Przy takich okazjach od dawien dawna ludzie zasiadają do stołu, by biesiadować. Dobrze dobrane menu i towary najwyższej jakości gwarantują sukces takiej biesiady pod względem kulinarnym. Zamieszczam dzisiaj przepis na szynkę pieczoną. Ona zwykle jest sukcesem kulinarnym, gdy pojawia się na moim świątecznym stole. Co będzie potrzebne: 1-1,5 kg szynki wieprzowej (najlepiej kulka, ale może być inna część) 2 l wody 2 łyżki soli peklowanej 1 łyżeczka cukru 5 ziarenek pieprzu 5 liści laurowych 7 ząbki czosnku sól morska pieprz świeżo mielony (zielony, czerwony, czarny) rozmaryn- 4-6 gałązek (świeżego) – w zależności od wielkości mięsa tymianek- dwie gałązki Jak wykonać:   W wodzie zagotować pieprz, liście laurowe i ziele angielskie. Następnie do wrzątku dodać sól peklowaną i cukier. Wszystko dobrze rozpuścić. Na samym końcu do przygotowanej zalewy dodać rozgnieciony na miazgę czosnek (5 ząbków).  Zalewę schłodzić. Do chłodnej za

Fasola Jaś z okrasą

Obraz
Fasola Jaś z okrasą, czyli po naszemu Majster Bieda.   Do przygotowania fasoli Majster Bieda potrzeba: (porcja na 2 osoby) ½ kg fasoli Jaś 3 l wody Łyżka stołowa soli Opcjonalnie; masło, 10 dkg wędzonego boczku, ½ cebuli, Cubrica zielona Jak wykonać: Na noc namoczyć fasolę w dużym garnku. Najpierw przepłukać na sicie. Po namoczeniu wodę z fasoli odlać i do gotowania wlać świeżą.  Gotować do miękkości.  Początkowo nie solić. Podobno fasola nigdy nie zmięknie jak się ją posoli … tego nie wiem – zawsze solę na 1/2 h przed końcem gotowania.  Fasolę można poznać, że jest miękka – biorąc ją na łyżkę i lekko dmuchając. Jeśli wierzchnia skórka pęka – rozchodzi się lekko to jest to znak, że fasola jest już miękka i można ją wyciągnąć z garnka.   No i u mnie jak to u mnie fasolę je się na dwa sposoby: pół domu je fasolę tylko z samym masłem i to koniec.    Druga połowa domu je fasolę z boczkiem i cebulką oraz przyprawami, a robi się to tak: Boczek pokroić w kosteczkę i przesmażyć na p

Jak Kolumb czyli .... wyprawa po korzenie

Obraz
Moją wyprawę „po korzenie” można zaliczyć do udanych. Czułam się niczym Krzysztof Kolumb czy Marko Polo myszkując po niekończących się straganach z przyprawami :-) Oj było w czym wybierać … Co prawda przyprawy i zioła były już konfekcjonowane … ale cóż, za to wybór był przebogaty. Najbardziej lubię kupować zioła i przyprawy z płóciennych worków, pachnące, ogrzane słońcem – na miarki lub na wagę. Tym razem kupowałam gotowe paczuszki u bardzo sympatycznego i dobrze zorientowanego Pana. Może i dobrze bo na dworze wilgoć, a słońca wciąż jak na lekarstwo, a moje ziółka i przyprawy dobrze zapakowane nie tracą swego aromatu i właściwości. Trochę poszalałam, ale musiałam uzupełnić już swoją „czarodziejską  szkatułkę” o: Pieprz czerwony: Odkryty pierwotnie w Ameryce Południowej – obecnie uprawiany na licznych plantacjach Madagaskaru, Australii i Meksyku. W smaku o wiele łagodniejszy od pieprzu czarnego. Podobnie jak pieprz zielony „ma w sobie” posmak świeżości i lekkości. Używam go do m

Pasta z wędzonej makreli z serem twarogowym

Obraz
Chodziło za mną Coś … Coś szwędało się i nie dawało spokoju … Zwykle gdy mam ochotę na dobre to wiem czego mi trzeba … tym razem Coś było uparte i nie dawało za wygraną … miałam wrażenie, że mam ochotę na kilka smaków na raz :-) Gdy zobaczyłam w sklepie świeżutką i pachnącą makrelkę wiedziałam już „co” za mną chodziło, „co” mnie tak męczyło i czego mi trzeba :-)  Makrela sama w sobie zawiera  dużo kwasów omega-3 i omega-6 o których tak teraz głośno oraz selen. Jak już wszyscy wiemy (bo trąbią o tym i reklamy w radiu i telewizji i wszystkie kolorowe gazety) kwasy te oraz selen mają bardzo, ale to bardzo pozytywny wpływ na nasz organizm. Przede wszystkim obniżają poziom cholesterolu i zwiększają odporność. Dlatego słusznie „coś” łaziło za mną tak długo, aż nie zobaczyłam w sklepie makreli i jej nie kupiłam :-) Takie inteligentne „Coś” … Macie też takie „Coś”? Pewnie przepisem na pastę z makreli nikogo nie oczaruję bo i nie ma czym … Poza tym uważam, że sposobów przyrządzania takiej pa

Nierozłączna para … czyli barszcz z krokietem

Obraz
Fotografia ślubna barszczu i krokieta :-) Barszcz z krokietem można by  wpisać na stałe do kanonu potraw serwowanych na weselach, pogrzebach, chrzcinach, rautach, komuniach i takich tam … wszystkich spotkań Polaków. Może być na bogato lub bardzo skromnie, w stylu tropikalnym lub wiejskim. Może być sushi , a i tak jakimś cudem zawsze w okolicach północy na stół „wjeżdża” nierozłączna para – czyli barszcz z krokietem. Pracowałam kiedyś w firmie brytyjskiej i mój szew Jez  pytał czy ten barszcz z tym krokietem to jakieś nasze danie narodowe – bo gdzie się tylko pojawiał na jakimś spotkaniu „biznesowym” i panowie zostawali do późna  (biedaczki nie chcieli ale musieli, no :-) ) to zwykle późnym wieczorem jadał biedak barszcz z krokietem :-). Tak się głośno zastanawiam czy aby tak nie jest, że właśnie barszcz z krokietem obok śledzia , bigosu, żurku i pierogów nie zasługuje na miano potrawy narodowej?  Jestem ciekawa co sądzicie, a może macie jakieś inne typy??? Aby wykonać dobrze