Wiosenne porządki ... czyli cukinia z marchewką
Znudziły mi się już słoikowe dodatki do drugich dań, do mięska w szczególności w postaci ogórków, papryki, buraczków, dyni czy cukinii. No ile można? Zresztą, prawda jest taka, że półeczki w piwnicy opustoszały i to bardzo … Wiosna za pasem to i zapasy marniutkie w „niedźwiadkowej” spiżarni. Po długiej zimie – jaka by nie była – spragnieni jesteśmy świeżych jarzyn, owoców, kolorowych surówek na stole, które nie tylko pobudzą nasz apetyt ale rozbudzą nasze zmysły i wpłyną na nasz dobry nastrój, a nawet samopoczucie.
Wyruszam więc na poszukiwania do sklepów ze zdrową żywnością, marketów, na jarmarki, targi, do zaprzyjaźnionych gospodarstw na „wielkie” zakupy … po bogactwo smaku, koloru
i aromatu.
Potrzebne będą:
Wyruszam więc na poszukiwania do sklepów ze zdrową żywnością, marketów, na jarmarki, targi, do zaprzyjaźnionych gospodarstw na „wielkie” zakupy … po bogactwo smaku, koloru
i aromatu.
Potrzebne będą:
- 1 cukinia
- 2-3 marchewki
- 1-2 łyżki oliwy z oliwek
- szczypta soli
- szczypta cukru
- ulubione przyprawy: w moim przypadku / kurkuma, cubryca zielona, pieprz czerwony, rozmaryn (dobrze mieć świeży)
- ½ soku z cytryny
Jak wykonać:
Warzywa myjemy. Marchew (ponieważ użyłam zdecydowanie starej, a nie nowalijek) obieramy ze skórki i kroimy w średniej grubości plasterki. Cukinię kroimy na cząstki (np. grubszy plaster na 4 części).
Wkładamy warzywa na rozgrzaną patelnię polaną oliwą. Warzywa nie mają się smażyć tylko leciutko puścić swój sok. Dodajemy wtedy swoje ulubione przyprawy sól oraz cukier. Jeżeli dodajecie naturalny, a nie suszony rozmaryn – wystarczy kilka igieł dobrze posiekanych wrzucić do potrawy. Gdyby warzywa się zaczęły smażyć można dodać minimalną ilość wody.
Warzywa podduszamy (bez przykrycia) na patelni aż lekko zmiękną, ale w ostateczności mają pozostać lekko chrupiące.
Na koniec, gdy warzywa są już w ozdobnej misie, skrapiamy delikatnie sokiem z cytryny i mieszamy delikatnie.
Takie warzywa podaję do kurczaka z rusztu, wołowiny lub innych mięs. Chętnie też pałaszuję jako danie samoistne.
To zależy kto co lubi :-)
Komentarze
Prześlij komentarz
Możesz skomentować ten post