Kokosanki (czyli coś nieprzyzwoicie słodkiego)
Uważam, że nie ma się co kryć i przyznam się w końcu do tego publicznie – kocham słodycze! Kocham je i przepadam za nimi bardzo, a najbardziej wtedy jak nie ma ich w domu …
Wtedy przeżywam prawdziwy stres, chodzę z kąta w kąt i nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Oczywiście próbuję przegryzać, zagryzać
i ogryzać marchewki, jabłuszka, suszone owoce, orzeszki, ale kto kocha słodycze tak jak ja, ten wie, że to nie jest to – niestety. Jakiś mały batonik załatwiłby sprawę, choć cukiereczek … a tu pustynia, nic.
Swoją drogą, nie robię żadnych zapasów z tej materii, aby nie kończyło się to na „nocnym szwędaczu”, w ogóle unikam kupnych słodyczy. Ponieważ pieczenie ciastek, ciasteczek, babek i innych fajnych rzeczy przychodzi mi w miarę łatwo i nie sprawia problemów – piekę więc dla siebie (oczywiście!) i dla swojej familii, na co im tylko przyjdzie ochota :-)
Wczoraj był właśnie taki dzień, że w domu nagle wszystkie łakocie się pokończyły i wieczorem … naszło mnie najpierw „szwędactwo”, a potem postanowiłam upiec coś na szybko, by zdążyć na II odcinek Sherlocka Holmsa
(foto. http://en.wikipedia.org/wiki/Sherlock_Holmes ) |
Upiekłam więc nieprzyzwoicie szybkie i nieprzyzwoicie słodkie – takie miały być tym razem – kokosanki i zasiadłam do oglądania mojego ulubionego serialu :-)
Moje Kokosanki to 0 tłuszczu (dodatkowego), 0 mąki za to dużo cukru, odrobina orzechów, migdałów, cynamonu, kawy – wiem, wiem, wiem – pewnie niektórzy kręcą nosem, cóż nie wszystko wszystkim zawsze musi się podobać i smakować.
Zapraszam wybitnych łasuchów na bardzo słodkie i pyszne kokosanki :-)
Składniki:
- 4-5 białek
- 1 do dwóch szklanek cukru (w zależności od stanu twoich nerwów :-) ja z zamkniętymi oczami, ale sypię dwie szklanki)
- 1-1,5 szklanki kokosu
- 3 garście orzechów włoskich
- 3 garście migdałów
- Cynamon (do smaku)
- Szczypta soli
Przepis:
Białka ubić na sztywno z solą.
Pod koniec ubijania dodać połowę cukru. Drugą połowę dodać, gdy piana z białek będzie sztywna i szklista.
Do tak ubitej piany dodać wiórki kokosowe i dalej mieszać.
Następnie można dodać razem wszystko, czyli: cynamon, kawę, obrane z łupin i pokrojone drobno orzechy i migdały, ale można podzielić masę kokosową na części i piec oddzielnie kokosanki z cynamonem i orzechami albo z kawą i migdałami, albo kombinacje dowolne :-)
Zwykle robię z migdałami i kawą i cynamonem oraz orzechami i cynamonem.
Ciasteczka piekę w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni przez pierwsze 10 min – a gdy wyrosną zmniejszam temperaturę do 150 i nadal piekę aż do zrumienienia i pilnuję, aby się nie przypaliły.
Tak pieczone wychodzą na chrupko. Można piec przez cały czas w temp. 180 stopni, ale wtedy z chrupkością bywa różnie.
Pod koniec ubijania dodać połowę cukru. Drugą połowę dodać, gdy piana z białek będzie sztywna i szklista.
Do tak ubitej piany dodać wiórki kokosowe i dalej mieszać.
Następnie można dodać razem wszystko, czyli: cynamon, kawę, obrane z łupin i pokrojone drobno orzechy i migdały, ale można podzielić masę kokosową na części i piec oddzielnie kokosanki z cynamonem i orzechami albo z kawą i migdałami, albo kombinacje dowolne :-)
Zwykle robię z migdałami i kawą i cynamonem oraz orzechami i cynamonem.
Ciasteczka piekę w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni przez pierwsze 10 min – a gdy wyrosną zmniejszam temperaturę do 150 i nadal piekę aż do zrumienienia i pilnuję, aby się nie przypaliły.
Tak pieczone wychodzą na chrupko. Można piec przez cały czas w temp. 180 stopni, ale wtedy z chrupkością bywa różnie.
Wypiekam oczywiście na papierze do pieczenia.
Pozdrawiam wszystkich łasuchów na świecie :-)
Pozdrawiam wszystkich łasuchów na świecie :-)
Komentarze
Prześlij komentarz
Możesz skomentować ten post