Z kuchni mojej mamy … czyli … Kluski śląskie



Okrąglutkie, bialutkie z dziurką w środku … moje ulubione :) Podawane zwykle na niedzielny obiad z pieczenią lub kurczakiem w przepysznym sosiku i buraczkami zasmażanymi, ech kiedy to było?


Okrąglutkie maleńkie kluseczki śląskie były najlepsze u mojej mamy chociaż rodzoną Ślązaczką nie była. Miała za to niesamowite wyczucie smaku i jej koleżanki, śląskie dziołchy godały, że lepiej waży od nich :) Pewnie miały rację, bo Mama gotowała naprawdę świetnie.
Kiedy wyprowadziłam się z domu to moja Mama była moją „telefoniczną książką” kucharską. Miałam to szczęście, że zawsze mogłam do niej zadzwonić i zapytać o przepis oraz o szczegóły wykonania.
Można powiedzieć, że do ostatnich chwil była moim kulinarnym doradcą. Spisywałyśmy też co ważniejsze przepisy z jej „kulinarnego życiorysu” i tak oto dzielę się z Wami przepisem na kluski śląskie jakich nauczyła mnie robić moja Mama. Jest to przepis na kluski śląskie białe, a jest jeszcze drugi sposób wykonywania tych samych klusek, ale z dodatkiem surowych tartych ziemniaków i wtedy nazywają się  - kluski śląskie z tartymi ziemniakami lub po prostu kluski śląskie szare. Mama robiła jedne i drugie ale jako dziecko nie lubiłam tych szarych … chyba ze względów estetycznych (bo walory smakowe są podobne, a niektórzy wolą szare) i tak mi już zostało  :)


Zapraszam dziś na kluski śląskie – białe
 
Potrzebne będzie:
  • Ziemniaki
  • Mąka ziemniaczana

Specjalnie nie podałam proporcji bo to zależy ile klusek potrzebujecie. Ważna jest zasada, o której napiszę w sposobie przygotowania.
Jeżeli jednak obiad ma być dla dwóch osób to w zupełności wystarczy  1kg - 1,5kg ziemniaków.

Jak wykonać:
 
Ziemniaki obrać i ugotować w osolonej wodzie. Ugotowane
i jeszcze ciepłe przepuścić przez prasę do ziemniaków lub zmielić w maszynce (przyznam się, że odkąd zakupiłam sobie prasę do ziemniaków – kluseczki wychodzą idealne i o wiele szybciej się je robi).
Ziemniaki przepuszczone przez maszynkę lub prasę ostudzić.
Włożyć je do miski i podzielić na 4 części. Jedną z części wyjąć
z miski i w jej miejsce wsypać tyle maki ziemniaczanej by wypełniła całe puste miejsce po wyjętych ziemniakach (zasadniczo lepiej wsypać ciut mniej mąki niż ciut za dużo. Zbyt duża ilość mąki powoduje, że kluski stają się twarde, „gumowate”, wręcz niezjadliwe).
Następnie mąkę i ziemniaki wymieszać razem wyrabiając
w rękach jak ciasto na pierogi do momentu aż powstanie gładka
i jednolita kula.
Z ciasta wyrabiać ręką kulki i paluchem robić w nich na środku dziurkę.
Wrzucać na wrzącą i osoloną wodę. Gotować ok. 3-5 minut 
(w zależności od wielkości klusek jakie zostały zrobione ) od momentu wypłynięcia klusek na powierzchnię garnka.
Wyjmować bezpośrednio na talerz.
Najlepiej smakują mi z pieczenią polane sosem, ale wariacji na temat klusek jest naprawdę wiele …


Smacznego :)

Te i inne  przepisy oraz ciekawe wiadomości znajdziecie również na https://www.facebook.com/pages/Szkatułka-Cook/527163747390500

Komentarze

  1. Uwielbiam kluski śląskie, pyszne szkliste, mniam ....
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też je uwielbiam ... właśnie takie jak opisałaś.
      Dziękuję za komentarz i za zaproszenie :) Wpadnę na pewno.
      Pozdrawiam,
      Szkat

      Usuń

Prześlij komentarz

Możesz skomentować ten post

Popularne posty z tego bloga

Kiszenie żuru, czyli o tym, jak Dziadek żur kisił

Pierogi z ziemniakami i kapustą kiszoną

Wielkanocna baba cytrynowa