Bardzo czekoladowe bezglutenowe ciasto marchewkowe
Bardzo czekoladowe, bezglutenowe ciasto marchewkowe
Dziś Dzień Czekolady!!! Prawdziwe święto Czekoladożerców!!!
Dziś czekolada nie tuczy!!! 😂
Nie znam chyba takiej osoby, która nie lubi czekolady. Sama należę do tych osobników, które przepadają
za czekoladą w każdej postaci. Uwielbiam lody czekoladowe i ciasta. Ostatnio eksperymentuję z czekoladą
i kakao w sosach i daniach mięsnych - z dużym powodzeniem i zaskoczeniem. Jednak moje najlepsze połączenia to pomarańcza i czekolada.
O samej czekoladzie (jej właściwościach i możliwościach) wspominałam wczoraj w artykule zatytułowanym "Czekolada. Smak doskonałości" - mam nadzieję, że czytaliście? :)
Dzisiejsze ciasto jest bardzo, bardzo czekoladowe, więc zadowolić powinno nawet największego Czekoladożercę 😋
Bardzo czekoladowe bezglutenowe ciasto marchewkowe - składniki
- 2 jajka
- 200 g cukru
- 100 g czekolady gorzkiej
- 150 ml oleju kokosowego
- 2 szklanki tartej marchewki na średnich oczkach
- 1 jabłko o kwaśnym smaku starte na tarce o średnich
- 2-3 łyżki rodzynek (ja dodaję rodzynki nasączone w alkoholu)
- 50 g wiórków kokosowych
- 1 1/3 szklanki mąki gryczanej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka cynamonu
- szczypta soli
Bardzo czekoladowe bezglutenowe ciasto marchewkowe - wykonanie:
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i schłodzić.
Jajka o temperaturze pokojowej ubić na puszystą masę z cukrem.
Ubijając dalej jaja mikserem na najwyższych obrotach wlewać cieniutkim strumieniem olej kokosowy i miksować tak długo aż masa będzie gładka i błyszcząca. Następnie dalej miksując dodawać czekoladę, marchew, jabłko, rodzynki i wiórki kokosowe i na końcu dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i sodą, solą
i cynamonem. Dobrze wymieszać.
Piec w rozgrzanym piekarniku o temperaturze 160 stopni Celsjusza przez 45 minut do 1 godziny (do tzw. suchego patyczka).
Wystudzone ciasto można pokryć kremem z serka lub lukrem z dodatkiem cytryny, lub pomarańczy.
Wystudzone ciasto można pokryć kremem z serka lub lukrem z dodatkiem cytryny, lub pomarańczy.
Przepis ukazał się w najnowszym numerze Magazynu Aromat
Az slinka mi leci na klawiature, uwielbiam takie ciasta, wpisuje na liste do zrobienia :D
OdpowiedzUsuńTak! To ciasto warte grzechu :)
UsuńŻeby ciasto było faktycznie bezglutenowe, koniecznie trzeba zadbać o BEZGLUTENOWY proszek do pieczenia, albo zastąpić go sodą. Powszechnie dostępne na rynku proszki robione są na bazie mąki pszennej. Osobom z nietolerancją glutenu taka ilość być może nie zaszkodzi. Natomiast osoby chore na celiakię tak niewielką ilość mogą słono przypłacić...
OdpowiedzUsuńA samo ciasto zapowiada się obłędnie, więc pewnie jeszcze w tym tygodniu zagości na moim stole :D
Oczywiście masz rację. Dopiszę co trzeba, choć myślałam, że to oczywiste - zwłaszcza, dla tych, którzy z powodów zdrowotnych nie mogą mieć styczności z glutenem.
UsuńJakieś sugestie w temacie zamiany mąki gryczanej na mąkę migdałową/kokosową/konopną?
OdpowiedzUsuńHej Agna, nie próbowałam nigdy zamienić mąki na inną. Myślę jednak, że najlepsza tutaj będzie migdałowa, ale wtedy zmieni się konsystencja ciasta. Kokosowa byłaby zbyt sucha, a jeśli chodzi o konopną, to nie mam żadnych doświadczeń. Tak mi teraz przyszło do głowy, że może dobra byłaby kaszka ryżowa bezmleczna? No nie wiem ... Muszę wypróbować kiedyś i dam ci znać w komentarzu.
UsuńDawno nie piekłam tego ciasta, więc może pora zrobić eksperyment?