Grzaniec z czerwonego wina wytrawnego.
Nadeszła pora długich, chłodnych wieczorów. Za oknem albo szumi wiatr, albo krople deszczu dzwonią o parapet, albo możemy obserwować jak cichuteńko spadają płatki śniegu – okrywając wszystko dookoła bieluchną kołderką. Najlepsze na taką właśnie porę są właśnie grzańce przygotowywane własnoręcznie z dobrych produktów obecnych już na naszym rynku i w naszych sklepach.
Grzańce które proponuję można przyrządzić bez problemu
w kilka minut. Wystarczy tylko odrobina fantazji i kilka niezbędnych „pomocy”, które na pewno znajdziecie w szufladach swojej kuchni.
Grzańce pachną kardamonem, cynamonem, skórką pomarańczową i cytrynową, imbirem i goździkami. Możemy wzbogacać je sokami, aromatami czy nawet ziołami.
Wino czerwone wytrawne (bądź półwytrawne) doskonale się do tego nadaje.
Wino grzane ma intensywną barwę, kolor i aromat.
Doskonale do grzańca nadaje się wino wytrawne szczepu Carménère
o ziemisto przyprawowym i wiśniowo-owocowym bukiecie. Wyboru gatunku wina dokonał instagramowy znajomy
#wieczornewinozestruśkiem za co bardzo serdecznie dziękuję.
To moja propozycja, jednak grzańca możecie przyrządzić
z każdego wina czerwonego. Zdarzyło mi się już pić grzańca
z czerwonego wina słodkiego. Smakował i to jak! Było wtedy na dworze -18stopni Celsjusza i wiał przeszywający wiatr. Kubeczek wina okazał się zbawienny i pachniał piernikami. Stojąc na szczycie góry, mogłam choć przez chwilę zapomnieć
o przeszywającym mrozie i zejściu w dół 😃
Grzaniec z wina czerwonego
Składniki na 1porcję – 100ml
- 100ml wina
- ½ plastra pomarańczy
- 5-6 goździków
- 1 plasterek świeżego imbiru – pokrojony w cienkie słupki
- szczypta (na czubek łyżeczki) wanilii mielonej
- szczypta cynamonu (czubek małej łyżeczki do herbaty)
- szczypta gotowej przyprawy do wina i piwa
- łyżeczka miodu
WYKONANIE:
Odmierzyć porcję wina, dodać przyprawy i pomarańczę.
Podgrzać dość mocno. NIE GOTOWAĆ!!!
Przelewać gorące do szklaneczek. Dekorować laskami cynamonu, pomarańczą.
Dla mnie kazde grzane wino jest odpowiednie na taka sniezna zime jaka wlasnie do mnie zawitala ;D
OdpowiedzUsuńHej, my niestety czekamy jeszcze na zimę ... ale pod ręką mamy grzańce, więc hu hu ha nam zima nie groźna :)
UsuńDzięki za wpis. Spokojnych przygotowań do świąt :)
Idealny na powracającą zimę :)
OdpowiedzUsuń;
OdpowiedzUsuńNa taką zgniłą jesień grzaniec aż się prosi, więc w sobotę będziemy go sączyć z przyjaciółmi:-)
OdpowiedzUsuńTo dobra decyzja :-)
Usuń