Orzechowiec ... czyli ... Świąteczny baton z bakaliami




Najpierw był baton dla kierowcy, który prawdę mówiąc nie zrobił wielkiej furory (nie wiedzieć czemu smakował tylko mnie,
no i może kilku jeszcze innym zakręconym osobom). Drugi
w kolejności był Baton dla Batmana (z bakaliami w dużej przewadze), który podbił już serca wielu dam i był nagrodą
w mini konkursie na mojej stronie szkatułkowej na Facebooku
( i właśnie to pewnie przyniosło mu trochę więcej splendoru). Niestety z braku czasu nie zamieściłam jeszcze przepisu na batona dla Batmana :(
Dzisiaj za to przepis na wypasionego orzechowca. Święta idą
i pomyślałam, że nie tylko pierniki pasują i gwiazdki. Baton w wersji świątecznej jak najbardziej proponuję i powiem Wam, że jest pyszny, kaloryczny i zdrowy :)




 
Co będzie potrzebne:
  • 2 lub 3 (jeśli małe) banany
  • 2 i 1/2 kubka płatków zbożowych – użyłam owsianych
    i jęczmiennych po pół
  • duża garść orzechów nerkowca (posiekałam je niezbyt mocno)
  • duża garść pistacji 
  • duża garść orzechów laskowych (posiekałam je niezbyt mocno)
  • duża garść orzechów włoskich (posiekałam je niezbyt mocno)
  • duża garść orzechów ziemnych solonych – nie siekałam ich (zostawiłam w całości)
  • 2 - 4 łyżki miodu
  • duża garść daktyli suszonych (pokrojonych na kawałki ale nie siekanych)
  • 2-3 łyżki siekanych migdałów
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka kardamonu
  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • 2 garście dużych rodzynków
  • szczypta soli

Jak wykonać:
 
Banany „rozciapać” widelcem i zmieszać w misie z płatkami. Dodać miód lub syrop z agawy (ilość zależy od tego jaki baton ma być słodki – dla dorosłych daję 2 łyżki miodu, ale gdy robię go dzieciakom dodaję jeszcze trochę syropu z agawy ).
Następnie dodaję olej kokosowy (lepiej aby miał laną  miękką konsystencję – wtedy lepiej się łączy ze składnikami) sól i dobrze mieszam.
Na koniec dodaję posiekane orzechy, daktyle, migdały, rodzynki, cynamon, kardamon, sól i wszystko jeszcze raz dobrze mieszam do połączenia się składników.


 
Wykładam na małą blachę 35x20 (może być większa lub mniejsza) wyłożoną papierem do pieczenia i piekę w rozgrzanym piekarniku o temperaturze 180 stopni przez 30-40 minut aż boki batona się zezłocą.




Aby ciasto dobrze się kroiło – należy je po upieczeniu wyjąć z piekarnika, przestudzić przez chwilę, a następnie jeszcze ciepłe pokroić na pożądane kształty.

Inspiracją był
przepis Mai Skorupskiej

zBLOGowani.pl
Korzenne przysmaki

Komentarze

  1. Lubimy takie słodkości. Pozdrawiamy i zapraszamy do Nas, jak co środę na coś słodkiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz :) Cieszę się, że batonik się spodobał.
      Wpadnę na pewno ... też jestem łasuchem. Dziękuję za zaproszenie.
      Pozdrawiam, Szkat

      Usuń
  2. uwielbiam takie wypieki, które są po brzegi wypełnione bakaliami :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Możesz skomentować ten post

Popularne posty z tego bloga

Kiszenie żuru, czyli o tym, jak Dziadek żur kisił

Pierogi z ziemniakami i kapustą kiszoną

Wielkanocna baba cytrynowa