Zapiekanka leśna






  • Zapiekanka leśna wcale nie jest leśna :)
    Jedyne co ma wspólnego z lasem to moje wspomnienia  minionego  lata…
    Mieszkałam w lesie nad brzegiem jeziora przez kilka miesięcy. Otaczały mnie drzewa, piękna przyroda, szum wody i niesamowity śpiew ptaków. Choć dużo pracowałam  na pewien sposób czułam się wolna, bardzo wolna i szczęśliwa.


    Owszem, tęskniłam za cywilizacją, bliskimi, moimi zajęciami, pracą, ale im dłużej przebywałam z naturą to wszystko co raz bardziej wydawało mi się dalekie.
    Pomimo natłoku zajęć od świtu do nocy miałam czas na przemyślenie wielu spraw, zobaczyłam rzeczy, które mnie od dawna nurtowały z innej, czasami zaskakującej perspektywy, To był bardzo dobry i energetyczny czas. Poznałam wspaniałych ludzi, zdobyłam nowe doświadczenia, nabrałam pewności siebie i osiągnęłam wewnętrzny spokój (bardzo długo go w sobie szukałam). 



    Do teraz niesie mnie szum lasu, cudowne wschody
    i zachody słońca, śpiew  ptaków i tęsknota za krainą
    w której spotkałam się z ludzką życzliwością, nowymi przyjaciółmi, rytuałem dnia i choć momentami było  ciężko … tęsknię.

     





  • Zapiekanka którą dziś proponuję mało ma wspólnego
    z lasem. Jej składniki na pewno macie w domu, a jeśli nie – dostaniecie je na pewno na bazarku, albo osiedlowym sklepie. Dlaczego więc nazwałam ją leśną? Jeden ze składników w połączeniu z innymi składnikami i ziołami daje niezwykły aromat przypominający mi las i minione chwile …



    Składniki na dużą blachę:

    • 1 kg ziemniaków (w przybliżeniu) pokrojonych na cząstki (mogą być w skórce).
    • 1 niewielki bakłażan pokrojony w kostkę
    • ½ kg pieczarek
    • 1-2 papryki (u mnie żółta i czerwona)
    • 60dkg polędwiczek wieprzowych,
    • 1 fenkuł  (koper włoski)
    • 2-3 ząbki czosnku
    • 4-5 szalotek
    • przyprawy: sól, pieprz, rozmaryn, zioła prowansalskie, lubczyk, czerwona wędzona papryka w proszku, majeranek, tymianek
    • olej rzepakowy
    • wino czerwone wytrawne, woda, bulion (opcjonalnie)

    Sposób wykonania:

    Na dużą, głęboką blachę wyłożyłam umyte i pokrojone
    w ósemki ziemniaki (można je zostawić w skórce), oprószyłam niewielką ilością przypraw (sól, pieprz, majeranek, tymianek, suszony rozmaryn), skropiłam olejem rzepakowym i wstawiłam do piekarnika na 30 minut aby ziemniaki się podpiekły.


    W tym czasie polędwiczki wieprzowe podzieliłam na małe kotleciki, lekko rozbiłam i znów podzieliłam na mniejsze części (można podzielić je na pół lub jeszcze mniejsze)
    i oprószyłam (bardzo niewielką ilością) soli i pieprzu. Następnie na rozgrzanej patelni z dodatkiem niewielkiej ilości oleju podsmażyłam mięso by stało się rumiane
    i puściło soki, podlałam winem czerwonym (można niewielką ilością wody lub bulionem). Dusiłam przez kilka chwil.

    Kiedy ziemniaki są w piekarniku, a mięso się dusi można zająć się resztą składników:
    - paprykę pokroić na grube paski lub dużą kostkę
    -bakłażana pokroić w półkola lub większą kostkę
    -pieczarki podzielić  na połówki lub na 4
    -fenkuła  w całości podzielić na 4 części
    -szalotki obrać z łupinek i pozostawić w całości lub pokroić w cząstki lub talarki
    -czosnek pozostawić w łupinach lekko rozgniatając

    W momencie gdy ziemniaki są podpieczone, mięso uduszone i reszta składników pokrojona można je wszystkie połączyć.
    Wyjmuję na moment blachę z pieca, dodaję do ziemniaków mięso, pozostałe składniki bez fen kuła, posypuję resztą przypraw i dokładnie mieszam drewnianą łyżką. Na wierzch układam fen kuła posypuję świeżym rozmarynem i ponownie umieszczam blachę w piekarniku na ok. 40min
    Połączenie tych wszystkich składników sprawiło,
    że w mojej kuchni po kilkunastu minutach unosił się wspaniały leśny aromat.
    Podawałam na talerzach bezpośrednio po wyjęciu
    z piekarnika, tylko młodemu musiałam oprószyć całość lekko tartym żółtym serem – no bo jak to – zapiekanka bez żółtego sera? :)

    UWAGA!!! Jeśli do zapiekanki nie dodacie mięsa uzyskacie wersję vege - równie smaczną.
     
    Druga, bogatsza wersja: zamiast mięsa można wbić pod koniec pieczenia 2-3 jaja w całości (oprószyć je solą, pieprzem i np. tymiankiem - pozostawić do zapieczenia) Takie jajo sadzone na zapiekance.

    Życzą  wszystkim smacznego

    Poniżej inne zapiekanki, które można równie szybko wykonać:
    Zapiekanka pasterska (klik)
    Zapiekanka ziemniaczana (klik)
    Zapiekanka z ryżu i jabłek (klik)
    Ciućmok - babka ziemniaczana (klik)


     

Komentarze

  1. totalnie nasze smaki :) wygląda pysznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie. Nie wypada mi nic innego powiedzieć jak - smacznego! :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Możesz skomentować ten post

Popularne posty z tego bloga

Kiszenie żuru, czyli o tym, jak Dziadek żur kisił

Pierogi z ziemniakami i kapustą kiszoną

Wielkanocna baba cytrynowa