Z bazy do wazy ... czyli ... zupa pomidorowa z domowego przecieru.
Moja pomidorowa? Hmm, najlepiej ze świeżych pomidorków dojrzewających w słońcu, przesmażonych na masełku
z dodatkiem świeżej bazylii i tymianku z odrobiną lubczyku. No ale cóż … o takiej to już można tylko pomarzyć.
Zupa z „bazy” to coś gorszego od zupy ze świeżych pomidorów
i o niebo lepsza od zwykłej z koncentratu.
z dodatkiem świeżej bazylii i tymianku z odrobiną lubczyku. No ale cóż … o takiej to już można tylko pomarzyć.
Zupa z „bazy” to coś gorszego od zupy ze świeżych pomidorów
i o niebo lepsza od zwykłej z koncentratu.
„Bazę” przygotowywałam sama z dojrzałych pomidorów jeszcze latem, kiedy były dojrzałe i pachnące słońcem. Zupa z „bazy” to zupa, która przypomina o lecie i na którą nie kręci nosem mój Synek, który jest bardzo wybredny jeśli chodzi o pomidorówkę.
Jeśli pomidorówka to oczywiście z makaronem. U nas w domu tylko z makaronem. Próbowałam przemycić ryż, ziemniaki, zacierki ale jednak makaron to jest to!
Ponieważ lubię zupy zagęszczać, a staram się ich nie zagęszczać to robię to w sposób następujący: biorę kilka warzyw z wywaru (który gotowałam do zupy): marchew, pietrucha, ciut selera, por, cebulka ... - blenduję to wszystko i wkładam do zupki. Fajny smak, dobry zagęstnik, samo zdrowie :-) Zagęścić można też zmiksowanymi ziemniakami gotowanymi … zagęścić można wszystkim … byle nie mąką. Zagęszczana mąką pomidorówka nie jest smaczną pomidorówką i nie smakuje tak …. no tak … smakowicie:)
Pozdrawiam wszystkich smakoszy zupy pomidorowej :-)
Potrzebne będzie:
- 2l wywaru z warzyw lub mięsno-warzywnego
- 1l „bazy” pomidorowej
- Sól, pieprz do smaku
- Świeże zioła: natka pietruszki lub koperek (mogą być mrożone)
- 1 mały kubek śmietany 18%
Jak wykonać:
Bazę wlać ze słoja do garnka lekko podgrzać i uzupełnić wywarem do pożądanej konsystencji.
Zagotować. Doprawić według upodobań – solą i pieprzem.
Zagęścić odpowiednio wg upodobań (jak pisałam w tekście na górze lub nie zagęszczać – moja baza jest gęsto kremowa więc zbytnio jej nie muszę zagęszczać. Tę na zdjęciu zagęściłam puree z 2 ugotowanych ziemniaków, które pozostały mi z obiadu :) )
Zabielam śmietanką i zupa gotowa.
Jak pisałam we wstępie podaję z makaronem.
Jak pisałam we wstępie podaję z makaronem.
uwielbiam pomidorówkę! a taka całkiem "domowa" to jest to!
OdpowiedzUsuńWitam :)
Usuńja również uwielbiam pomidorówkę i moja córka również ją uwielbia. Moja mama i moja babcia były mistrzyniami w gotowaniu jej ... wydaje mi się, że jestem blisko, ale wciąż szukam. Obowiązkowo musi być domowa bo to właściwy kierunek i smak :)
Dziękuję za komentarz i zapraszam do kolejnych odwiedzin ... będą inne domowe zupy oraz inne niespodzianki :)
Pozdrawiam,
Szkat
Taka pomidorowa to luksus. Aż chce się ją jeść
OdpowiedzUsuń:)) jak byliśmy mali to tylko z makaronem... bo nikt nie lubił gryźć ryżu ;)
OdpowiedzUsuńdziś najbardziej lubię z ryżem! :))
wygląda pysznie!