Domowe sposoby radzenia sobie z upałem








Już teraz zapowiadają, że lato tego roku będzie należało do wyjątkowo upalnych. Mam nadzieję, że tych kilka prostych rozwiązań przyniesie Wam ulgę w walce z wysoką temperaturą i duchotą.

Obniż temperaturę swojego ciała

Pamiętaj o wodzie i o właściwym nawadnianiu swojego ciała. Pij chłodną wodę, małymi łykami i bardzo często (co kilka minut). Do wody możesz wcisnąć trochę soku z cytryny, dodać mrożonych lub świeżych owoców, kostki lodu, sól itp. Przepisy na smakowe wody domowe i domowy izotonik znajdziecie w pierwszym numerze Magazynu Aromat. Woda to podstawa! Stosujcie ją wewnętrznie (poprzez właściwe nawadnianie) i zewnętrznie poprzez stosowanie zimnych, mokrych okładów na kark, nadgarstki i kostki u stóp. Zimne okłady przynoszą ulgę podobnie jak krótkie, chłodne prysznice w ciągu dnia.

Zimne jedzenie doskonale obniży temperaturę ciała i ochłodzi organizm. Niezawodne będą w czasie upału chłodniki, gazpacho, lody, zimne desery i schłodzone owoce (polecam soczyste arbuzy i melony itp.)

Osłaniajcie głowę i ciało. Noście słomkowe kapelusze, luźne ubrania (uszyte z naturalnych tkanin), wygodne
i przewiewne obuwie.

W upalne lato zrezygnujcie z ciężkich kołder i śpijcie pod prześcieradłem. Zrezygnujcie z piżam!

W mieście korzystajcie z kurtyn wodnych i odpoczywajcie przy fontannach oraz koniecznie w zacienionych miejscach.

Obniż temperaturę swojego mieszkania

Prostym sposobem na obniżenie temperatury w mieszkaniu jest wietrzenie go w nocy, a izolowanie w dzień. Nagrzane słońcem mieszkanie w nocy wietrzymy, śpiąc przy otwartych na przestrzał oknach (o ile to możliwe), a w dzień trzymamy okna zamknięte i zasłonięte.
Gorące powietrze, pomogą wystudzić zawieszone mokre i zwiewne firany lub płócienne zasłony.

Jeśli nie macie klimatyzacji, z której trzeba umieć korzystać rozsądnie (ustawiona na zbyt niską temperaturę m.in. powoduje częste przeziębienia), używajcie wiatraków.

Do szyb okiennych możecie przyczepić folie termiczne – byle srebrną stroną na zewnątrz, a złotą do wewnątrz.

Warto w upalne dni (ale nie tylko) wyłączyć każde zbędne urządzenie elektryczne (one wytwarzają ciepło!) komputery i gadżety komputerowe, telewizory, żarówki. Nie tylko zaoszczędzicie i to nie tylko na kieszeni, ale również zaoszczędzicie energię, to jeszcze skutecznie obniżycie temperaturę mieszkania.

Korzystajcie z lodówki i trzymajcie w niej… pościel. To patent moich południowych przyjaciół. Zwijają poduszkę
i prześcieradła – wkładają je w worki foliowe i przez cały dzień trzymają w lodówce. Wieczorem kładą się
w przyjemnej i chłodnej pościeli.

Jestem ciekawa, czy znaliście te sposoby i czy stosujecie je z powodzeniem u siebie? A może podzielicie się
ze mną swoimi skutecznymi metodami w walce z upałem?

Słonecznych i przyjemnych dni Wam życzę.



Ten artykuł ukazał się w letnim numerze Magazynu "Aromat", do którego lektury serdecznie Was zapraszam.

Komentarze

  1. Zazdroszcze upalow, u nas leje i max 16 stopni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas upalne dwa dni minęły, a teraz mamy tropik i to jest chyba o wiele gorsze od upałów - przynajmniej dla mnie. Jedynie nocą można znaleźć odrobinę wytchnienia...

      Usuń

Prześlij komentarz

Możesz skomentować ten post

Popularne posty z tego bloga

Kiszenie żuru, czyli o tym, jak Dziadek żur kisił

Pierogi z ziemniakami i kapustą kiszoną

Wielkanocna baba cytrynowa