Rodzinne gotowanie … czyli … Torcik bezowy z kremem śmietankowym i owocami sezonowymi
Dziś beza Alutki z kremem Anulki, ale wszystko zaczęło się dużo wcześniej …
Na początku był … przepis, a właściwie już cały stos przepisów na upieczenie doskonałej bezy. Niestety beza ze mną nie współpracuje i co rusz wyciągam z piekarnika plaskate naleśniki zamiast puszystych i dobrze wysuszonych placków bezowych, cóż za to w teorii jestem naprawdę dobra.
Ponieważ jestem dobra w teorii i tak naprawdę do dziś niewiele osób znało mój „bezowy sekret” :) dlatego też myślę, że cioteczka Alutka zadzwoniła właśnie do mnie po radę – jak upiec doskonałą bezę – o, losie! o, ironio! Hi,hi,hi :)
Oczywiście podałam cioteczce kilka przepisów na upieczenie bezy, bo przecież kolekcjonuję wszystkie przepisy dotyczące wypieku tego słodkiego specjału. Niestety nie mogłam cioteczce udzielić żadnych praktycznych rad, bo praktykę i doświadczenia mam kiepskie. Jednakże Cioteczka Alutka wzięła przepisy, upiekła bezę i na drugi dzień chwaliła się już na Fb cudowne wypieczoną słodyczą.
Ja się pytam: czy to jest sprawiedliwe?:) Czy ktoś zaczarował mój piekarnik? Dlaczego moje bezy to mokre naleśniki, skoro innym z tego samego przepisu wychodzą cudowne, kruche, suche i pięknie wyrośnięte placki bezowe? No? Czy ktoś może mi na to pytanie udzielić odpowiedzi?
Miało być jednak jeszcze o Anulce …
Anulka to córka Alutki. To super mama, super żona, najukochańsza siostra, najlepsza kuzynka jaką mam i super businesswoman. Ostatnio byłam gościem na jej ... urodzinach. Nie zdradzę Wam wieku Anulki bo nie wiem, czy byłaby zachwycona :)
Tak więc jak wiecie byłam na przyjęciu urodzinowym Anulki gdzie atmosfera przy rodzinnym stole w domu Anulki była fantastyczna pomimo, a może dzięki spotkaniu się przy nim wielu pokoleń?
Anulka serwowała wspaniałe pizze (ale nie będę się dziś rozpisywać na temat ich wspaniałego ciasta i smaku, ponieważ mam zamiar poświęcić pizzy Anulki oddzielny wpis ), ale punktem kulminacyjnym był tort bezowy Alutki z kremem, który zrobiła Anulka.
Powiem Wam tylko tyle, że ten torcik był niesamowicie pyszny, lekki i bezapelacyjnie był to najsmaczniejszy tort bezowy jaki jadłam, a kto mnie zna ten wie, że jestem specjalistką od bezy, no może nie od jej pieczenia :( ale jestem pewna, że i to wkrótce się zmieni.
Beza Alutki - wersja (pisownia) oryginalna przesłana przez Anulkę
SKŁADNIKI NA 2 PLACKI BEZOWE
Uwaga !!! potrzebujemy dwa placki bezowe ,
a każdy z nich to :
białka ubijamy mikserem na sztywno, dodając szczyptę soli, potem stopniowo dodajemy cukier i nadal ubijamy aż masa stanie się szklista, potem dodajemy łyżkę mąki ziemniaczanej.
Na papierze do pieczenia odrysowujemy okrąg od dużego talerza , papier kładziemy na blachę
i łyżką układamy pianę na powierzchni narysowanego koła.
Piekarnik nagrzewamy do 140 stopni ( tylko grzałka dolna ), wkładamy masę i suszymy
w temperaturze 140 stopni przez jedną godzinę. Po wyłączeniu piekarnika placek należy zostawić w piekarniku do całkowitego wystudzenia.
Alutka mówi, że jak jest w piekarniku za dużo pary, to można go minimalnie uchylić po wyłączeniu żeby uszła , ale tylko na chwilkę.
Wyciągamy placek po wystudzeniu i zaczynamy to samo drugi raz , no bo potrzebujemy dwa takie bezowe placki.
Podobno jak się chce pójść na skróty i upiec dwa placki na raz, to nie wychodzi. Trzeba suszyć je pojedynczo.
MASA DO PRZEŁOŻENIA BEZY wg Anulki:
Wersja (pisownia) oryginalna przesłana przez Anulkę z niewielką korektą :)
Ubijamy bitą śmietanę , dodajemy łyżkę cukru
i łączymy z serkiem Mascarpone. Dodajemy owoce według uznania , sezonu i fantazji. Proponuję większe owoce pokroić w kostkę , a mniejsze dodać w całości.
Mieszamy łyżką i nakładamy na pierwszy placek bezowy. Następnie przykrywamy drugim plackiem
i znowu nakładamy masę na górę.
Bardzo fajnie wygląda i smakuje tort gdy na wierzchu ułożymy jeszcze inne owoce sezonowe – najładniejszy jest z borówka amerykańską lub z malinami i poziomkami .
Można jeszcze ozdobić maleńkimi bezikami , ja miałam kupione w Carrefour na inna okazję , dodałam i pięknie się wkomponowały .
I tak oto powstał rodzinny wpis o torcie bezowym na urodziny Anulki. Każda z nas miała w nim jakiś udział. Ja dodatkowo zapisałam się na warsztaty pieczenia bezy do cioteczki Alutki :)
Przyjęcie Anulki już dawno się skończyło, umilkły śmiechy, gwar dawno ucichł, a beza ze smakiem przez wszystkich zjedzona. Niechaj ten wpis Anulko będzie jeszcze jednym
i takim dodatkowym prezentem dla Ciebie. Sto lat kochana kuzynko!
SKŁADNIKI NA 2 PLACKI BEZOWE
Uwaga !!! potrzebujemy dwa placki bezowe ,
a każdy z nich to :
- 6 białek
- 30 dag cukru
- szczypta soli
- łyżka mąki ziemniaczanej.
białka ubijamy mikserem na sztywno, dodając szczyptę soli, potem stopniowo dodajemy cukier i nadal ubijamy aż masa stanie się szklista, potem dodajemy łyżkę mąki ziemniaczanej.
Na papierze do pieczenia odrysowujemy okrąg od dużego talerza , papier kładziemy na blachę
i łyżką układamy pianę na powierzchni narysowanego koła.
Piekarnik nagrzewamy do 140 stopni ( tylko grzałka dolna ), wkładamy masę i suszymy
w temperaturze 140 stopni przez jedną godzinę. Po wyłączeniu piekarnika placek należy zostawić w piekarniku do całkowitego wystudzenia.
Alutka mówi, że jak jest w piekarniku za dużo pary, to można go minimalnie uchylić po wyłączeniu żeby uszła , ale tylko na chwilkę.
Wyciągamy placek po wystudzeniu i zaczynamy to samo drugi raz , no bo potrzebujemy dwa takie bezowe placki.
Podobno jak się chce pójść na skróty i upiec dwa placki na raz, to nie wychodzi. Trzeba suszyć je pojedynczo.
MASA DO PRZEŁOŻENIA BEZY wg Anulki:
Wersja (pisownia) oryginalna przesłana przez Anulkę z niewielką korektą :)
- 0,5 LITRA ŚMIETANKI KREMÓWKI
- 30 LUB 36 PROCENT ( JEST MOC )
- JEDNA ŁYŻKA CUKRU PUDRU
- JEDEN SEREK MASCARPONE 250g
- owoce sezonowe wg upodobania (u Anulki były truskawki w środku i borówki amerykańskie na wierzchu)- przyp. Szkat_Co
Ubijamy bitą śmietanę , dodajemy łyżkę cukru
i łączymy z serkiem Mascarpone. Dodajemy owoce według uznania , sezonu i fantazji. Proponuję większe owoce pokroić w kostkę , a mniejsze dodać w całości.
Mieszamy łyżką i nakładamy na pierwszy placek bezowy. Następnie przykrywamy drugim plackiem
i znowu nakładamy masę na górę.
Bardzo fajnie wygląda i smakuje tort gdy na wierzchu ułożymy jeszcze inne owoce sezonowe – najładniejszy jest z borówka amerykańską lub z malinami i poziomkami .
Można jeszcze ozdobić maleńkimi bezikami , ja miałam kupione w Carrefour na inna okazję , dodałam i pięknie się wkomponowały .
I tak oto powstał rodzinny wpis o torcie bezowym na urodziny Anulki. Każda z nas miała w nim jakiś udział. Ja dodatkowo zapisałam się na warsztaty pieczenia bezy do cioteczki Alutki :)
Przyjęcie Anulki już dawno się skończyło, umilkły śmiechy, gwar dawno ucichł, a beza ze smakiem przez wszystkich zjedzona. Niechaj ten wpis Anulko będzie jeszcze jednym
i takim dodatkowym prezentem dla Ciebie. Sto lat kochana kuzynko!
Szkatulko piszesz:
OdpowiedzUsuń"SKŁADNIKI NA 2 PLACKI BEZOWE
Uwaga !!! potrzebujemy dwa placki bezowe,a każdy z nich to:"
Zatem potrzebujemy podwojonej ilości podanych przez Ciebie składników czy nie?
:)
Sam widok przekonuje do pyszności tej bezy !
Gugulek ;)
Dziękuję za komentarz Gugulku :)
UsuńWydawało mi się, że Anulka jasno wytłumaczyła, że na każdy placek bezowy potrzebujemy
6 białek
30 dag cukru
szczypta soli
łyżka mąki ziemniaczanej.
Dzięki jednak za zwrócenie uwagi na początku, szkoda by było by beza się nie udała bo zaręczam, że było to prawdziwe dzieło sztuki i smakowało równie przednio. Gdyby nie pewne zobowiązania i obostrzenia w moim życiu to pewnie upiekłabym sobie taką bezę i nie miałabym problemu by skupić się na jej konsumowaniu w ciszy i spokoju :) :) :) :)
Zapraszam i zachęcam do wypieku tej bezowej rozkoszy i do podzielenia się efektami i radami praktycznymi - jak upiec dobrą bezę?
Piękna beza :)
OdpowiedzUsuńA wpis bardzo miło się czytało :)
Dziękuję Gin :)
UsuńA beza była wyśmienita <3