20 stycznia 2016 r., odbył  się w Warszawie
I Narodowy Kongres Żywieniowy
pod hasłem „Żywność i żywienie w prewencji i leczeniu chorób – postępy 2016”. Organizatorem tego wydarzenia był Instytut Żywności i Żywienia (IŻŻ) na czele którego stoi pan prof. dr hab Mirosław Jarosz
W Kongresie wzięło udział ponad 400 osób z całej Polski ─ w tym m.in. lekarze, dietetycy, naukowcy, urzędnicy państwowi, dziennikarze, blogerzy i przedsiębiorcy z branży spożywczej.



Na Kongresie podczas licznych wykładów uczestnicy mieli okazję dowiedzieć się jakie są najnowsze wyniki badań w nauce o żywieniu, jak zmiany
w sposobie żywienia wpłynęły na długość życia Polaków na przestrzeni ostatnich lat, co zawierają aktualne zalecenia żywieniowe.
Ponadto, uznani eksperci – pracownicy Instytutu Żywności i Żywienia  wygłosili szereg naprawdę bardzo interesujących referatów przedstawiających najnowsze osiągnięcia w prewencji i żywieniowym leczeniu przewlekłych chorób niezakaźnych, w tym chorób układu sercowo-naczyniowego, zaburzeń lipidowych, cukrzycy typu 2, otyłości i choroby Alzheimera. Jeden z wykładów poświęcony był tematyce przeciwdziałania chorobom zależnym od niedoborów jodu i nadmiernego spożycia soli. 

Jednak najistotniejszą rzeczą według mnie, która wydarzyła się podczas trwania kongresu to przedstawienie przez profesora Mirosława Jarosza nowej, zmodyfikowanej Piramidy Żywnościowej. Jak twierdził pan profesor zmiany te są wyrazem postępu w naukach medycznych  i uwzględniają wyniki najnowszych badań naukowych, a także rekomendacje uznanych światowych ośrodków eksperckich.


Tak wygląda nowa piramida żywieniowa która zmieniła nazwę na Piramidę Zdrowego Żywienia
i Aktywności Fizycznej

materiały pochodzące z IŻŻ w Warszawie
 

Na konferencji prasowej prof. M. Jarosz przedstawił nową Piramidę Żywieniową w sposób bardzo krótki, ale jakże obrazowy:
-dużo ruchu
-mało cukru, soli i tłuszczu
-dużo błonnika

W nowej Piramidzie to nie konkretne produkty spożywcze, a różne formy aktywności fizycznej są jej podstawą W Piramidzie z roku 2009 awansowały warzywa i owoce jako najbardziej zalecane
i pożądane wypierając z pierwszego miejsca produkty zbożowe, które obecnie zostały przesunięte na o jeden szczebel piramidy wyżej na miejsce drugie.
Na konferencji prasowej jak i podczas wykładu pan  profesor Mirosław Jarosz tłumaczył, że warzywa i owoce powinny stanowić przynajmniej połowę naszego pożywienia ze względu na bezcenne witaminy, składniki mineralne i polifenole. Warzywa jak i owoce po pierwsze w znaczny sposób zmniejszają zachorowalność oraz umieralność na nowotwory, choroby układu krążenia oraz cukrzycę.

"Należy sięgać po nie jak najczęściej, badania nie pozostawiają wątpliwości, że każda ich porcja zmniejsza ryzyko wielu schorzeń, w tym głównie chorób sercowo-naczyniowych oraz nowotworów
i wydłuża życie"  zaakcentował prof. Jarosz.
Należy jednak pamiętać o zasadzie właściwych porcji:  ¾ warzyw i ¼ owoców. 



Kolejną nowością w Piramidzie jest umieszczenie
w niej ziół z czego osobiście się bardzo cieszę. Do tej pory brakowało w niej miejsca na zioła, a to tak jakby ich w ogóle nie było. Tym razem naukowcy z IŻŻ uznali nie tylko walory smakowe, ale również prozdrowotne ziół (jak się wyrazili).
Do Piramidy włączono również orzechy i na stałe wspominaną już wcześniej aktywność fizyczną (zaleca się 30-45 minut aktywności dziennie).
Nieodłącznym dokumentem funkcjonującym razem
z Piramidą jest 10 zasad zdrowego żywienia.

Materiały pochodzące z IŻŻ w Warszawie
 

Mam nadzieję, że Ci którzy jeszcze nie są przekonani do spożywania dużej ilości warzyw
i owoców teraz choć trochę zmienią zdanie (niestety znam takie osoby).



Nie byłabym sobą gdybym nie zrobiła kilku fotek
z Kongresu. Było bardzo interesująco, ale organizatorzy zadbali aby było również kolorowo, zdrowo i smacznie.








Z niecierpliwością czekam na II Narodowy Kongres Żywieniowy :)

Komentarze

  1. "Unikaj cukrów prostych [...] (fruktoza, glukoza)" - coś mi się tu nie zgadza, jeśli zalecamy owoce w dużej ilości, w których właśnie - jeśli mnie pamięć nie myli - fruktoza występuje głównie. Co innego, gdyby powiedziano o unikaniu produktów słodzonych kukurydzianym syropem glukozowo-fruktozowym, bo to on jest podejżewany o wpływ na "epidemię" otyłości.
    To mogło być uproszczenie, ale... w takim miejscu nie powinny pojawiać się uproszczenia :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maja:)ty czytasz moje posty!Jestem pod wrażeniem :)
      Co do tego co napisałaś to zapewne zastosowano tu (na slajdzie)sporego uproszczenia. Nie chciałabym jednak na ten temat zbytnio polemizować, a raczej zwrócić uwagę na problemem (nie ja jestem autorem planszy). Materiały z Kongresu mówią już o tym jednoznacznie. Chętnie Ci pożyczę :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Możesz skomentować ten post

Popularne posty z tego bloga

Kiszenie żuru, czyli o tym, jak Dziadek żur kisił

Pierogi z ziemniakami i kapustą kiszoną

Wielkanocna baba cytrynowa