Penne z łososia w solance z sosem śmietanowym.


Odkąd wzięłam  udział w warsztatach kulinarnych u Andrzeja Polana uwielbiam przyrządzać łososia w solance.
Ten kulinarny sposób jego przygotowania wydaje mi się najzdrowszy i najsmaczniejszy. Dotychczas przyrządzałam go albo na parze, albo smażonego.
Teraz łososia oraz inne rybki (np. dorsz) przygotowuję tylko w ten łatwy i zdrowy sposób. Nawet Pan K. nauczył się tego sposobu i przygotowuje rybki  sam podczas moich nieobecności w domu :)


 
Składniki:
 
Solanka:
  • 1 litr wody
  • 1 łyżka soli
  • 1 łyżka cukru
  • 3 gałązki koperku
  • 1 gałązka świeżego rozmarynu
  • 2 gałązki lubczyku
  • 1 liść laurowy
  • 3 ziela angielskie
Sos śmietanowy:
  • 1 mały kartonik śmietanki 18% lub 30%
  • szczypta soli
  • szczypta cukru
  • szczypta pieprzu
  • ½ łyżki soku z cytryny
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżeczka masła lub oliwy
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki (do przybrania) lub kolendry

oraz:
  • 1 kawałek łososia bez skóry - najlepiej do tego nadaje się polędwica, ale każda inna część ryby też będzie ok (ok. 10-20 dkg)

Przygotowanie:
 
W niewielkim rondelku przygotować ze wszystkich składników na solankę – solankę, w której przygotujemy rybę.
 
Gdy solanka zacznie się gotować – natychmiast zdejmujemy ją
z ognia i wkładamy sprawionego i pokrojonego na kawałki łososia (bez skóry i ości). Rybę trzymamy
w solance ok. 5-6 minut z każdej strony. Solanka nie może się gotować!!!

Wyjmujemy łososia i rozdrabniamy go ma drobne kawałeczki, by zmieszać go następnie
z ugotowanym makaronem pene (rurki). 

Makaron gotujemy we wrzącej i osolonej wodzie tak jak podano na opakowaniu, by uzyskać makaron al dente.

Aby uzyskać smaczny i kremowy sos śmietanowy należy:
 
W rondelku zagrzewamy śmietankę (nie gotujemy) dodajemy do niej wyciśnięty i uduszony na maśle (uwaga, aby masło się nie przypaliło!) czosnek oraz do smaku: sól, pieprz, cukier oraz odrobinę soku
z cytryny. Wszystko razem mieszamy.

Podanie:

Wyłożyć na talerze ciepły makaron, na makaron kawałeczki łososia, a następnie polewamy wszystko delikatnym sosem śmietanowym. Dekorujemy posiekaną natką pietruszki albo kolendrą.



Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki Sosno :)
      Korzystając z okazji - fajne jest to co teraz robić będziesz :) :) :)
      Powiem ci w sekrecie, że i ja terminuję trochę, ale od września mam zamiar zdobyć umiejętności w zawodzie kucharza z tzw. papierkiem :) Co prawda cukiernik ze mnie żaden, ale może się w końcu czegoś nowego i fajnego nauczę - na to bardzo liczę. Trzymam kciuki za Ciebie - niech Ci się wiedzie :)
      A, jeszcze jedno ... nigdy nie lansowałam się na żadnych warsztatach kulinarnych :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Możesz skomentować ten post

Popularne posty z tego bloga

Kiszenie żuru, czyli o tym, jak Dziadek żur kisił

Pierogi z ziemniakami i kapustą kiszoną

Wielkanocna baba cytrynowa