Brownie ze śliwkami.



Inspiracją do tego wpisu była fota na Instagramie   mojej koleżanki internetowej z bloga  Cynamonowe szczęście [...].
Od razu wiedziałam, że mam ochotę na takie właśnie ciasto.
Zrobiłam murzynka wg starego przepisu mojej mamy z nutą własnego szaleństwa i intuicyjnie zamarynowałam śliwki.
Wyszło fajne, wilgotne brownie z owocami, które najlepiej smakuje drugiego, a nawet trzeciego dnia po upieczeniu.



Składniki:
Blacha o średnicy 26 cm (może być ciut mniejsza)
  • 250 g tłuszczu (masło, margaryna)
  • 4 łyżki kakao
  • 3/4 szklanki cukru
  • ½ szklanki wody
  • 1 ½  szklanki mąki
  • 4 jaja
  • ½ tabliczki gorzkiej czekolady
  • ½ kg śliwek – najlepiej węgierek
  • ½ szklanki alkoholu (spirytus, wódka, nalewka, whisky) – opcjonalnie
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • szczypta kardamonu
  • szczypta mielonych goździków

Wykonanie:
 
Śliwki umyć i namoczyć w alkoholu przez kilka godzin. Następnie osuszyć, podzielić na połówki bez pestek i oprószyć w mieszance zmieszanego cukru (1 łyżka), cynamonu, goździków i kardamonu.
 
Tłuszcz z wodą, kakao i cukrem mieszać na wolnym ogniu aż do całkowitego rozpuszczenia. Dodać pół tabliczki czekolady i dalej mieszać. Po rozpuszczeniu wszystkich składników – należy je schłodzić.

Do przestudzonej masy dodajemy żółtka oraz mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i miksujemy. 
 
Z białek ubijamy pianę na sztywno i dodajemy do reszty masy – delikatnie mieszając, aby piana nie opadła. Tak przygotowaną masę wlewamy na blachę.

Na wierzchu układamy osuszone i przepołowione śliwy - oprószone w cukrze i przyprawach.
 
Całość pieczemy w nagrzanym piekarniku przez ok. 45-50 min w temperaturze 180 stopni Celsjusza do efektu tzw. suchego patyczka.
 
 
 

Po wyjęciu ciasta z piekarnika i przestudzeniu można je oprószyć lekko cukrem-pudrem.

Komentarze

  1. Wyglada przepysznie, bardzo lubie polaczenie czekolady ze sliwkami, niby tradycja a zawsze mnie zaskakuje <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zawsze zaskakuje i cieszę się jak mały dzieciak na samą myśl, że zaraz będę to jadła :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Mniam, ale pyszne brownie :) W dodatku ze śliwkami, które naprawdę uwielbiam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, zadowolona?
      Ale to tylko ten jeden, jedyny raz ...

      Usuń

Prześlij komentarz

Możesz skomentować ten post

Popularne posty z tego bloga

Kiszenie żuru, czyli o tym, jak Dziadek żur kisił

Pierogi z ziemniakami i kapustą kiszoną

Wielkanocna baba cytrynowa