Anioły po to są ... czyli ... ciasteczka bez przepisu (wpis bez przepisu)




Kiedy czasami samotność przeszywa Cię jak sztylet i nie masz siły na cokolwiek, nawet na kolejny spektakularny sukces, a w domu czeka na Ciebie tylko kot … przyfruwają do Ciebie Anioły, przynoszą słodkie ciasteczka, stukają delikatnie w  ekran komputera lub "wyświetlają" się na ekranie telefonu.
Anioły po to są … chronią nas przed totalną samotnością, nakarmią słodkim ciasteczkiem, ochronią … 

Anioły po to są … i właśnie dziś jestem im za to bardzo wdzięczna, że są.
Za to, że jedne ochroniły mnie, inne nakarmiły słodkim ciasteczkiem,
a jeszcze inne dały ciepłe słowo jak miękką podusię na me zwichrowane serce…

Anioły po to są …
Dziękuję Ci Kasiu, za pyszne ciasteczka … dziękuję, że przyszły właśnie dzisiaj. Jak anioł, po raz kolejny zjawiasz się w moim życiu ofiarowując tym razem słodkie i bardzo pachnące ciasteczka.
Anioły po to są …
Usiadłam, puściłam cichutko nastrojową muzykę, zapaliłam świecę
w lampionie. Usiadłam wygodnie i nabrałam dużo lipcowego powietrza … wreszcie zrobiło się chłodniej, zmierzcha … odetchnęłam z wielką ulgą i poczułam dotyk prawdziwego Anioła :)

Anioły po to są …
Dziękuję za dzisiejszego.
Czuję niesamowitą radość myśląc sobie, że Ktoś z drugiego końca kraju, że Ty Kasiu pomyślałaś o mnie, upiekłaś te cudeńka i wysłałaś właśnie do mnie … cóż za radość i moc przyjaźni.

Anioły po to są … ciasteczka po to są … ludzie po to są … 


Ciasteczko na dobranoc i jeszcze raz dziękuję Ci Kasiu

Komentarze

  1. serduszko jesteś najwdzięczniejszą osobą jaką dane mi było poznać
    wdzięczność to najpiękniejsze uczucie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry :)
    Zuzayano również Ty należysz do tych Aniołów, które nie bez powodu przyszły do mnie pewnego dnia i przyniosły mi skrzydła. Ty wiesz o czym piszę.
    Wdzięczność nie powinna być niczym wstydliwym, a wręcz przeciwnie. To naturalny stan po przeżyciu czegoś pięknego, ważnego lub doniosłego w naszym życiu. Okazuję wdzięczność i staram się o niej pamiętać bo tyle dobra ile spotykam od ludzi nie zawsze dostawałam lub nie zawsze zauważałam wokół siebie. Teraz jesli tylko mogę i potrafię staram okazywać wdzięczność. To tak niewiele za to co otrzymuję w zamian, a jednak okazuje się, że, aż tak wiele. Wdzięczność, życzliwość... one zmieniają świat,stajemy się łagodniejsi.
    Serdecznie cię pozdrawiam mój Aniele :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Możesz skomentować ten post

Popularne posty z tego bloga

Kiszenie żuru, czyli o tym, jak Dziadek żur kisił

Pierogi z ziemniakami i kapustą kiszoną

Wielkanocna baba cytrynowa