Pan pomidor zawstydzony cały zrobił się czerwony ... czyli Pomidorowa ze świeżych pomidorów z ziołami



Moja pomidorowa? Hmm, najlepiej ze świeżych pomidorków dojrzewających w słońcu, przesmażonych na masełku z dodatkiem świeżej bazylii i tymianku z odrobiną lubczyku. Moje dziecki lubią ją na słodko więc dodaję cukier no i zabielam, zabielam, zabielam podając z makaronem (wstążki) lub z lanymi kluseczkami. 



Kiedy lato mija, a ja zajęta tysiącem różnych spraw i nie zdążę z przecierem pomidorowym na zimę :-( to pomidorówka ląduje na talerzach
z przecieru (dobrej jakości) plus pomidory z puszki z dodatkiem świeżych ziół dopóki mam własne, a kiedy i te się kończą korzystam
z dobrotliwych ziół suszonych (bazylia, dużo bazylii, tymianek, ciut czerwonej cubrycy, ... ) oczywiście sól, cukier, pieprz (wedle uznania). Jeśli nie gotuję dla dzieci - nie zabielam zupy śmietaną i do pomidorowej dodaję trochę chili i podaję wtedy nie z makaronem,
a z zacierkami. Ponieważ lubię zupy zagęszczać, a staram się nie zagęszczać ich mąką to biorę kilka warzyw z wywaru (który gotowałam do zupy): marchew, pietrucha, ciut selera, por, cebulka ... - blenduję to wszystko i wkładam do zupki. Fajny smak, dobry zagęstnik, samo zdrowie :-)Pozdrawiam wszystkich smakoszy zupy pomidorowej :-)



Dziś jednak skupię się na domowej pomidorowej ze świeżych pomidorów z ziołami ...


Potrzebne będzie:
  • 3-5l wywaru z warzyw lub rosołu
  • 2 kg dojrzałych pomidorów
  • 2 łyżki masła
  • Sól, cukier, pieprz do smaku
  • Świeże zioła: bazylia, tymianek, lubczyk
  • 1 mały kubek śmietany 12%

Jak wykonać:
Pomidory umyć, można obrać ze skórki i oczyścić z gniazd nasiennych ale ja proponuję je tylko dobrze umyć o pokroić w niedużą kostkę (jeśli są małe – wystarczy na ćwiartki). Można pousuwać białe i twarde części.
Na rozgrzanej patelni roztopić masło i dodać pomidory. Dusić do miękkości i do momentu aż pomidory będą jednolitą rozpadającą się pulpą.
Wtedy należy je przełożyć z patelni do wysokiego naczynia lub garnka i dobrze zblendować „na gładko”.
Do pomidorów można dodać wtedy posiekane świeże zioła i również zblendować – jeśli nie lubicie zieleniny pływającej w zupie (moje dzieci nie przepadają za nią, więc im pięknie blenduję, aby w oczy zielone nie koliło).
Pomidory dodać do gorącego wywaru lub rosołu i zagotować. Doprawić według upodobań – solą, cukrem i pieprzem.
Zabielam śmietanką i zupa gotowa.
Jak pisałam we wstępie podaję z makaronem lub lanymi kluseczkami.



Różne pomidorówki gotuję, ale ta ze świeżych  pomidorów jest najlepsza :)



Te i inne wiadomości znajdziecie również na

Komentarze

  1. to chyba najlepsza zupa, każdy ją lubi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak to naprawdę pyszota! Cieszę się, że ją lubisz :) Wiem też, że ma wielu zwolenników.
      Dziękuję za komentarz i zapraszam na inne pyszności.
      Pozdrawiam,
      Szkat

      Usuń
  2. taka pomidorówa na pewno zaspokoiłaby moje podniebienie!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro tak, to zapraszam na miseczkę :)
      Dziękuję za komentarz i zapraszam znów.
      Pozdrawiam,
      Szkat

      Usuń
  3. Taka pomidorówka to skarb :-) Niestety już niedługo adijo pomidoryyy
    Ale póki o - właśnie teraz są najpyszniejsze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomidory można poprzerabiać i uwięzić :) w słoikach by mieć je do swej dyspozycji przez cały rok. Jednak wiadomo - co świeże to świeże ...
      Ale zanim addio pomidory ... zapraszam jeszcze na miseczkę zupki lub na inne pychoty.
      Dzięki za odwiedziny
      Pozdrawiam,
      Szkat

      Usuń

Prześlij komentarz

Możesz skomentować ten post

Popularne posty z tego bloga

Kiszenie żuru, czyli o tym, jak Dziadek żur kisił

Pierogi z ziemniakami i kapustą kiszoną

Wielkanocna baba cytrynowa