Tarta z jabłkami (Lubelski Kociołek - IX edycja)


Sezon na jabłka trwa w dalszym ciągu i nie jest to tylko sprawa kulinarna w tym roku, ale za sprawą niejakiego Władimira Putina również polityczna.  Jabłko stało się wręcz orężem, 
w walce politycznej zostało celebrytą. Nagle, jednego dnia Polacy przypomnieli sobie, jakie mają dobre i zdrowe jabłka i że mogą zjadać ich o wiele więcej niż dotychczas. 

Pomijając pobudki, z jakich to robimy wyjdzie nam to tylko na zdrowie, bo jabłka niezależnie od koloru, wielkości, kształtu i smaku – po prostu zdrowe są! 💚😀🍎🍏



 
Tarta z jabłkami to moja kolejna propozycja na dania z jabłkami.
Ten post powstał  w związku z IX edycją Lubelskiego Kociołka.

To właśnie dziś ukazały się na blogach moich lubelskich koleżanek - blogerek kulinarnych równie pyszne przepisy na dania z jabłkami w roli głównej. Zachęcam do ich odwiedzenia. W Lubelskim Kociołku biorę udział po raz pierwszy, ale to świetna zabawa i zapewne jeszcze nie raz będziecie mogli obserwować "wspólne gotowanie" moje i moich koleżanek.

W ramach IX edycji Lubelskiego Kociołka razem ze mną dziś gotowały:

Edyta, Marta, Ola, Wiosenka, Martyna, Siostry Zalewskie, Małgośka, Karolina i Miętowa Kuchnia. Zachęcam Was do zajrzenia na ich blogi
i zobaczenia co przygotowały pysznego z jabłek.




Wracając do mojej tarty z jabłkami - na jej wykonanie  potrzebne będzie:

Ciasto
  • 25 dkg mąki
  • 5 dkg cukru pudru
  • 2 żółtka
  • 14 dkg masła + około łyżeczki do formy, jeśli nie jest sylikonowa
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego
  • szczypta soli
  • kilka łyżek zimnej wody (jeśli ciasto jest za gęste i nie daje się wyrobić)
Wypełnienie tarty
  • 6-8 jabłek (np.antonówka, reneta)
  • 2 jajka (niezbyt duże, np. M)
  • 15 dag cukru
  • ½ szklanki  śmietany (30%)
  • pół łyżeczki cynamonu
  • cukier puder do pospania gotowej tarty
Jak wykonać:
Spód tarty:

Wymieszać dobrze  mąkę, sól i cukier. Dodać pokrojone zimne masło i połączyć palcami, aż całość będzie miała konsystencję kruszonki. 
Następnie dodać żółtka, wanilię i szybko wyrobić ciasto, aby się zbytnio nie ogrzało. Tradycyjnie zawinąć w folię spożywczą i umieścić
w lodówce na minimum 45 minut. Ja przygotowuję sobie ciasto dużo wcześniej i trzymam je w lodówce nawet kilka dobrych godzin.

Po wyjęciu z lodówki wylepić formę ciastem i ponakłuwać ciasto widelcem dość gęsto na całej powierzchni ciasta w formie. 
Tak przygotowaną formę z ciastem  włożyć z powrotem do lodówki na ok. 15 do 30 minut.
W tym czasie można obrać jabłka i podzielić je na 4 cząstki,
a następnie każdą z cząstek pokroić na plasterki. Plasterki jabłek nie mogą być za cienkie, bo podczas pieczenia się rozpłyną pod wpływem temperatury, ani za grube, bo wtedy jabłka się dobrze nie upieką. Plasterki jabłka muszą mieć po kilka milimetrów. 
 
Po wyjęciu ciasta z lodówki ułożyć plasterki jabłka dookoła formy na cieście – grubszym końcem jabłka dociskając do ciasta. W ten sposób plasterki jabłka stojąc pionowo w cieście tworzą przepiękną kompozycję.
 
Włożyć tartę do rozgrzanego piekarnika do temperatury 180 stopni i podpiec przez 15 minut.
 
W tym czasie przygotować sos:
 
Jajka rozkłócić ze śmietanką dodać cynamon i cukier. Dobrze wszystko wymieszać.
Po piętnastu minutach otworzyć na moment piekarnik i polać tartę przygotowanym sosem.
 
Piec dalej przez ok. 30-35 minut aż sos na tarcie się zetnie, a jabłka się przyrumienią.
 
Oczywiście można wylać sos na tartę przed włożeniem do piekarnika i piec ją jednym ciągiem  przez 45-50 minut. Tarta jest jednak wtedy bardzo miękka, zbyt miękka jak dla mnie.
 
Smacznego 💚

 


 
A oto kilka moich innych propozycji na dania z jabłkami (przepisy z tego bloga):

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. No to zapraszam :) Drzwi otwarte, wstawiam wodę na kawusię ... zapraszam, zapraszam :)
      Dziękuję za komentarz.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Małgosiu za komentarz i za wspólne gotowanie. Było mi bardzo miło :)

      Usuń
  3. Troszkę jak quiche z tymi jajkami. Super

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ochotę na kawał(ek)... :) Dzięki za wspólną akcję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Martyna, dziękuję bardzo za odwiedziny ... kawałek oczywiście dla Ciebie został :)
      Również dziękuję za wspólne pichcenie i komentarz.

      Usuń
  5. Ale piękna! zapraszam do mnie również na tarte :-)

    Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Dorotko, dziękuję za zaproszenie ... zaraz tam będę u Ciebie :)
      Dziękuję za komentarz i wspólny udział w akcji. Było miło :)

      Usuń
  6. ajć, aż mi ślinka pociekła tak apetycznie wygląda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Omlet, dziękuję za komentarz i zapraszam na kawałek :)

      Usuń
  7. Prosto i pysznie! Aż mi zapachniało tą tartą :) zjadłabym na ciepło z lodami i to nie jeden kawałek. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na ciepło i z lodami - zapraszam ... właśnie zabieram się za pieczenie drugiej :)
      Z lodami ... koniecznie :)
      Dziękuję za komentarz z inspiracją.
      Szkat

      Usuń

Prześlij komentarz

Możesz skomentować ten post

Popularne posty z tego bloga

Kiszenie żuru, czyli o tym, jak Dziadek żur kisił

Pierogi z ziemniakami i kapustą kiszoną

Wielkanocna baba cytrynowa