Żurek Wielkanocny

Nie wiem, czy Wam, ale mnie nie mogą się udać święta wielkanocne (pod względem kulinarnym) bez żurku.

 

Czy to na Śląsku, czy na Lubelszczyźnie, Zamojszczyźnie czy na Mazowszu – zawsze w mojej rodzinie na Wielkanoc podaje się żurek. Pyszny żurek z kiełbaską i czasem z ziemniakami. 

 

Moja Babcia pochodziła z Jasła i podawała żur z ziemniakami. Moja Mama wywodziła się z Zagłębia i żur był zawsze z jajkiem, wędzonką i bez ziemniaków. 

 

Ja jestem ze Śląska, choć Ślązaczką nie jestem, mieszkam na Lubelszczyźnie, choć korzeni żadnych związanych z tą ziemią i swoimi przodkami nie mam, za to żurek podaję w sposób „mieszany”.
 

Mój żurek musi mieć ziemniaki, na Wielkanoc zawsze podaję go z jajem, ale zwykle nie gotuję go już na ciężkich wywarach z kiełbasy czy wędzonki.

 

Robię to troszkę inaczej i mój żurek nie jest taki tłusty i ciężki, a zaręczam, że równie dobry, aromatyczny i lekki. 

 

Jedno jest pewne - żurek kiszę sobie sama z mąki razowej i wody z dodatkami. Tego nie robiła ani moja Babcia, ani moja Mama (kiedyś żur kupowały u dziadka ... u Klańki, co to były za czasy ... jestem pewna, że był równie dobry, jak mój 😀).

  

                                                                                                                                                        

                                                                                                                                     

Składniki na Żurek Wielkanocny:

• 1-2 pęta dobrze wędzonej kiełbasy
• 1 do 2 butelek żuru (1/2 litra)
• włoszczyzna (2 marchewki, 2 pietruszki, kawałek selera)
• 1 cebula
• 1/2 kg ziemniaków
• 2-3 ząbki czosnku (jeśli lubicie dużo czosnku to 3)

     Przyprawy:

• majeranek,
• tymianek,
• ziele angielskie,
• pieprz ziarnisty
• opcjonalnie: chrzan tarty
  
  
  

Przepis na Żurek Wielkanocny:
 

Włoszczyznę obierz, wrzuć do garnka i zalej 3-4 litrami wody. 

 

Dodaj kilka kulek ziela angielskiego i pieprzu. 

 

Ugotuj wywar. Po tym, jak wywar będzie gotowy, a warzywa miękkie wyjmij je z garnka. 

 

Następnie dodaj obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki i gotuj do miękkości. 

 

W międzyczasie na patelni zrumień dobrze z każdej strony pokrojoną w kostkę kiełbaskę i następnie dodaj ją do wywaru z ziemniakami i dalej gotuj. 

 

Na tłuszczyku (jeśli taki został) przyrumień na złoto cebulkę i dodaj do wywaru. Jeśli tłuszczyk jednak nie pozostał… zrumień cebulkę na maśle – doda żurkowi głębszego i bogatszego smaku.

 
Żurek właściwie jest gotowy … wystarczy dodać zakwasu żytniego zwanego żurkiem. 

Potrząsam dobrze butelką, aby wzburzyć całą zawartość butelki (razem z mąką i otrębami) i odważnie wlewam do gotującego się wywaru.

Dodaję przyprawy wedle uznania: majeranek, tymianek, czosnek, jeśli trzeba to sól i pieprz, ubogacam smak odrobiną tartego chrzanu ze słoiczka (moja Babcia ścierała wiórki naturalnego chrzanu. Ja uważam, że dają goryczkę i szybko powodują kiśnięcie żurku więc wolę dodać taki ze słoiczka).
 

Umówmy się, że chrzan nie jest obowiązkowy – jeśli nie macie przekonania.

 
Żurek podaję zawsze z jajkiem, przepysznym jajkiem wielkanocnym.